środa, 24 lipca 2013

Prawda stara jak świat

Gdy człowiek robi plany, jak zwykle nic nie wychodzi. Nagle okazało się, że nie mogę ruszać szyją! Ani w prawo, ani w lewo, ani w górę, ani nawet w dół. Po chwili okazało się, że nie mogę ruszać również barkiem, łopatką i prawą ręką... Poprzykładałam sobie lód w najbardziej obolałe miejsca, następnie nałożyłam maść rozgrzewającą, po jakimś czasie weszłam pod prysznic, odkręciłam kran na fula i zafundowałam sobie bicze. I tak w kółko kilka dni. W końcu, po dniu czy dwóch, zaczęłam obracać głową w lewo. Trzeba było mnie widzieć, gdy gdzieś szłam, a trzeba było spojrzeć w prawo. Obracałam się wtedy całym ciałem - jak robot! Z boku musiałam wyglądać komicznie. Dziś po bólu został tylko mały ślad, więc mogę się śmiać sama z siebie. Szkoda, że nikt nie nakręcił tych kilku dni.

piątek, 19 lipca 2013

Zakodowany

Niepisana zasada pisania bloga mówi o tym, że w pierwszym poście należy:
a) przedstawić się;
b) krótko scharakteryzować o czym będzie blog;
c) nakreślić skąd wziął się taki pomysł.
Zacznę tak samo, bo nie mam innego pomysłu.

Długie nogi. Zakładałam bloga w pośpiechu i, niestety, wymyślanie wolnego adresu zajęło tyle czasu, że na ksywkę już nie wystarczyło... Spojrzałam więc na siebie - i jest.
Mam 21 lat, studiuję, mieszkam w Małym Mieście, niedaleko Wielkiego Miasta na południu Polski, w którym studiuję.
Blog będzie o wszystkim i o niczym. Nie będzie typowym pamiętnikiem, nie będzie dziennikiem. Będą tu rzeczy ważne i te mniej. Będą przemyślenia, będzie marudzenie, będą skargi na codzienność i uciecha z małych rzeczy. Tak jak i w życiu.
Blog powstał głównie dlatego, że lubię pisać. Miałam ponad dwumiesięczną przerwę i brakowało mi tego. Cieszę się, że wreszcie mogę wrócić.

Zapraszam.